Niemieckie media – podobnie jak to uczyniło część polskich, należących do mainstreamu – relacjonując przebieg uroczystego lunchu zorganizowanego przy okazji obrad zgromadzenia ONZ, na wszystkich reporterskich zdjęciach wycięły polskiego prezydenta, jedynie na kilku pozostawiając widoczną jedynie jego rękę z kieliszkiem szampana. „Photoshop” spełnia różne role – w tym wypadku także polityczną.
Z niemieckich relacji wczorajszych wystąpień w ONZ jasno wynika, że tutejsi politycy, ale także opinia publiczna oraz media, z umiarkowanym ale zadowoleniem przyjęły fakt, że Wladimir Putin ponownie wrócił na międzynarodowe salony. Wszyscy wydają się być szczęśliwi, że zachód zaczął rozmawiać z rosyjskim prezydentem. Niemiecka lewica, zieloni, a także duża część socjaldemokratów nie ukrywa, iż mają nadzieję na normalizację stosunków Moskwy z zachodem, a nawet na stopniowe znoszenie sankcji. Wladimir Putin jest ponownie kimś – pisze na swoich stronach internetowych stacja telewizyjna N-TV, sugerując, że obecnie rosyjski prezydent wykorzystując swoją silną pozycję w Syrii będzie umiał doskonale wykorzystać zwrot akcji i powróci do międzynarodowej polityki. „Putin jest silną kartę w tym konflikcie” – stwierdził w wywiadzie dla tej stacji politolog Henning Riecke. Komentatorzy głównego dziennika ARD (Tagesschau) także mówią o wspólnym zbliżeniu, co jest szczególnie istotne, biorąc pod uwagę kryzys na Bliskim Wschodzie. Ich zdaniem pierwsza od ponad dwóch lat rozmowa Obamy z Putinem była owocna i przyniesie polityczne korzyści. Dla monachijskiego magazynu „Fokus” rozmowa Putina i Obamy pomimo wielu różnic była jednak historyczna. Hamburski tygodnik „Der Spiegel” w komentarzach ze zgromadzenia ONZ chwali Putina, twierdząc, że jego powrót na salony został umożliwiony przez fakt słabej pozycji zachodu na Bliskim Wschodzie.
Photoshop w użyciu.
„Der Spiegel” drukuje zdjęcie z lunchu gdzie przy jednym stole zasiedli m.in. Putin i Barack Obama. Zdjęcie podpisano „Amerykański prezydent Barack Obama i rosyjski prezydent Wladimir Putin razem wznoszą toast podczas lunchu”. Najprawdopodobniej, aby podkreślić znaczenie spotkania przy stole rosyjskiego z amerykańskim prezydentem „Der Spiegel” postanowił wyciąć ze zdjęcia polskiego prezydenta dr. Andrzeja Dudę, który także w tym samym czasie wznosił ten sam toast. Podobnie postąpiły inne niemieckie agencje i gazety, które pokazują na zdjęciach podobny moment lunchu (różne ujęcia), ale na żądnym z nich nie jest widoczny polski prezydent.
Waldemar Maszewski