Niemieckich “genderowych” bzdur c. d. W samolotach Lufthansy zakazane będzie pozdrowienie “Panie i Panowie witamy na pokładzie”. Teraz powitanie będzie brzmiało “Drodzy pasażerowie witamy na pokładzie”.
To nie żarty to prawda. Lufthansa rezygnuje z powitalnego rutynowego zwrotu “panie i panowie witamy na pokładzie”, bowiem ustalono, że komunikacja w samolotach musi być neutralna płciowo … chociaż nikt tak do końca nie wie co to tak na prawdę oznacza. Jak poinformował rzecznik prasowy Lufthansy dla firmy ważne jest aby w pozdrowieniu uwzględnieni zostali wszystkich. Jak pisze “Bild Zeitung” od dzisiaj w zależności od pory dnia obowiązywać będą następujące formy pozdrowień pasażerów: “Szanowni Państwo (lub goście) dzień dobry (lub dobry wieczór”) witamy na pokładzie. Dozwolona będzie też krótka forma powitania “Witamy na pokładzie”. O tym które pozdrowienia wybrać ma zadecydować szef kabiny w samolocie.
Jeszcze jeden dziwoląg.
Z kolei w Hamburgu w środkach komunikacji miejskiej jazda bez biletu nie będzie mogła być nazywana “Schwarzfhren” (jazda na czarno)…. Jest to zbyt rasistowskie…. Podobno. Nie wiemy, dokąd zmierza ta “genderową poprawność językowa”, ale duża część społeczeństwa (nie wiem, czy żartują, czy tak na poważnie) już obawia się, że wkrótce trzeba będzie zmienić nazwę “Schwarzwald”, “Schwarzbrot” i inne podobne. To idzie w bardzo złym kierunku.
Wam.