“Związek między wiarą a naszą cywilizacją jest nierozłączny. Warto o tym pamiętać. Bez naszej aktywności nie uda się utrzymać istnienia naszej cywilizacji” – mówi Ewa Tomaszewska (PiS) w rozmowie z “Schuman Optics Magazine”.
Przyznam, że takiej skali ataków, jakie są w tej chwili na Polskę, nie mieliśmy od dawna. Dzieje się tak dlatego, że w sumie jako jedni z ostatnich bronimy się przed zalewem nowolewicowej ideologii uderzającej w rodzinę. Jak Pani zdaniem powinniśmy działać, aby skutecznie obronić się przed tymi atakami?
Kiedy weszłam do Parlamentu Europejskiego w 2007 roku, uczestniczyłam w kilku spotkaniach z przedstawicielami organizacji katolickich z Belgii i z Francji, którzy wyrażali radość z faktu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Liczyli na to, że nasza obecność w UE pomoże im w radzeniu sobie z atakami na Kościół katolicki i na sferę wartości chrześcijańskich. Dziś to także my zmagamy się z presją ideologiczną. Dlatego tak ważna jest prowadzona obecnie polityka prorodzinna i próby zabiegania o dbałość o właściwe wychowanie młodzieży. Że działania te są niewystarczające, świadczy tzw. strajk kobiet.
W Europie mamy de facto dwie wojny: jedna na Ukrainie, a druga – hybrydowa – to wojna wydana Polsce przez świat Europy Zachodniej. Środkami do prowadzenia tej ostatniej są między innymi rzekoma praworządność i migranci. Czy nie uważa Pani, że nasze dotychczasowe reakcje na ten atak były za słabe?
Niestety, zbiegły się dwie niekorzystne okoliczności w tym samym czasie. Ogromne obciążenia skutkami wojny na Ukrainie, tj. konieczność kosztownych zbrojeń, a zarazem organizacji pomocy dla uchodźców z Ukrainy, a jednocześnie realizowany przez Niemcy plan zmiany struktury Unii Europejskiej z organizacji zrzeszającej suwerenne państwa w organizację podporządkowaną największym państwom, w szczególności Niemcom. Próby podporządkowania sobie Polski, która dziś nie godzi się na likwidację prawa veta, przybiera różne formy. W szczególności stawianie nam fałszywych zarzutów o rzekomym braku praworządności. Przykre, że w tych antypolskich działaniach uczestniczą opozycyjni parlamentarzyści z Polski. To istotnie ogranicza skuteczność obrony naszego stanowiska.
Jednym ze środków prowadzenia wojny ideologicznej są również media, które formatują myślenie przesuwając je często na lewicowe tory. Jakie wyzwania stawia to przed narażonymi na ich oddziaływanie katolikami? Jakie to też wyzwania stawia to przed politykami?
Myślę, że stosowane w innych państwach, choćby we Francji i w Niemczech, zasady ograniczeń na rynku medialnym, gwarantujące przekaz informacji zgodny z interesami danego państwa, wskazują, jak się bronić przed wrogimi treściami. Dopuszczanie nadmiernego finansowego uzależnienia naszych mediów od obcego kapitału nie służy zachowaniu polskiej tożsamości. Trzeba to zmienić, choć jest to proces trudny.
Każdy z nas ma wolną wolę i wybór, czy poruszać się w świecie wartości czy antywartości. Jaki wpływ te codzienne decyzje obywateli mają na polityków? Czy mogłaby mi Pani zdradzić, jak dużą presję jako polityk odczuwała Pani ze strony swoich wyborców?
Rzeczywiście wyborcy mogą wpływać na decyzje parlamentarzystów. Zdarzało się, że pod silną presją wyborców blokowane były prace nad niektórymi ustawami. Wyborca to suweren. Jego zdanie się liczy. Od dokonanych wyborów w trakcie kampanii wyborczej, od wyników głosowania zależy, kto będzie tworzył rząd, o jakich poglądach będą to ludzie. W trakcie kadencji nie raz do biura poselskiego przychodzą ci , którzy chcą się podzielić swoimi poglądami lub oczekują podjęcia konkretnych działań.
Korzeniem polskiej tożsamości jest katolicyzm. Jakie byłyby Pani zdaniem międzynarodowe, zupełnie polityczne skutki zniszczenia w nas tego przywiązania do wiary?
Warto przypomnieć sobie słowa Prymasa Tysiąclecia, bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którymi zwracał uwagę na to, że jeśli ktoś będzie chciał zniszczyć ten naród, najpierw uderzy w Kościół. W okresie zaborów, w każdym z powstań, duchowni wspierali tych, którzy walczyli o niepodległość. W trakcie II wojny światowej także. Ginęli w powstaniach, na zsyłce, w obozach. Wspierali nas w czasie stanu wojennego. Niektórzy zapłacili za to życiem. Bł. Ksiądz Jerzy Popiełuszko, Ks. Zych, Ks. Niedzielak, Ks. Suchowolec. Ks. Stanka w czasie Powstania Warszawskiego Niemcy powiesili na stule. Kapelani ginęli na polach bitew w czasie najazdu bolszewickiego w 1920 roku. Wiara pomaga nam w rozeznaniu dobra i zła i dokonywaniu właściwych wyborów.
Robert Schuman mówił, że albo Europa będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale. Czy Europa ma szansę stać się na powrót katolicka, czy jest już dla niej za późno i mamy do czynienia z końcem jej cywilizacji?
Właśnie związek między wiarą a naszą cywilizacją jest nierozłączny. Warto o tym pamiętać. Bez naszej aktywności nie uda się utrzymać istnienia naszej cywilizacji.
Schuman stawiał na budowanie relacji w oparciu m.in. o dialog. Czy we współczesnym świecie mamy jeszcze miejsce na prawdziwy dialog? Czy współczesny człowiek nie zapomniał przypadkiem na czym taki dialog powinien polegać?
Wielu w ogóle nie rozumie, co to jest dialog i na czym polega jego wartość. Jako związkowiec uczestniczący w wielu negocjacjach na różnych poziomach wiem, jak ważna jest umiejętność słuchania się nawzajem i poszanowania partnerów dialogu. Każda walka, jeśli nawet nie prowadzi do zniszczeń, to generuje koszty. Dialog pomaga znajdować lepsze rozwiązania przy mniejszych kosztach. Warto się uczyć prowadzenia dialogu zarówno w skali międzynarodowej, jak między partnerami społecznymi.
Współcześnie mianem dialogu została określona przemoc, mianem wartości zostały określone antywartości. Mamy do czynienia z budową równoległej cywilizacji będącej dokładnym odwróceniem porządku zawartego w Dekalogu. Jakie mamy szanse nie dać się przez nią wchłonąć?
Odwrócenia porządku wartości, znaczenia słów i sensu działań doświadczyliśmy w okresie PRL. Poprzedni system wyraźnie pokazał, do jakiej ruiny sfery wartości to prowadzi. Dlatego już na początku naszej rozmowy zwracałam uwagę na konieczność właściwego wychowania młodzieży. Zarówno w sferze etycznej, jak i kształtując jej postawy patriotyczne. Jeśli zaniedbamy ten obszar, nasze szanse staną się znacznie bardziej ograniczone.
Gdyby miała Pani dać swoim dzieciom na przyszłość trzy rady, jakie by one były?
Przede wszystkim ważne jest, by nauczyć się, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Nie mam prawa go krzywdzić. Że należy chronić się przed manipulacją innych osób, rozważając, czy to, co mi proponują naprawdę jest dobre. Warto także pamiętać, że więcej zyskujemy, dając i dzieląc się z innymi niż zabiegając o dobra tylko dla siebie. I jeszcze jedno. Historia kraju biegnie przez rodziny. Warto znać historię własnej rodziny. Pytać dziadków, rodziców, innych bliskich o zdarzenia, w których uczestniczyli. To zupełnie inna, żywa historia. Nie tekst czytany z podręcznika od linijki do linijki.
Publikacja dzięki:
Magazyn Optyka Schumana (Schuman Optics Magazine)
wydawany przez Instytut Myśli Schumana.