„Dzięki własnej polityce pieniężnej, transmisji kanału walutowego można również absorbować szoki, bo rzeczywiście mieliśmy ostatnie lata tak wymagające z punktu widzenia gospodarek, iż to że mamy te narzędzia w postaci niezależnego banku, własnej waluty i płynnego kursu walutowego powodowało, że te szoki mogliśmy absorbować” – mówił Artur Soboń, członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego podczas sympozjum naukowego „Gospodarka narodowa w dobie globalizacji”, które w ramach Akademii Schumana 14 marca odbyło się w Zamościu w murach wiekowej Akademii Zamojskiej. Konferencję połączono z uroczystym nadaniem nowej auli imienia sługi Bożego Roberta Schumana. Patronat medialny nad wydarzeniem objął miesięcznik Schuman Optics Magazine.
„Żyjemy w czasie, w którym bardzo często źle pojmujemy naród widząc w nim jedynie pewną grupę etniczną powiązaną więzami biologicznymi, ewentualnie interesami ekonomicznymi. Naród w naszej cywilizacji jest czymś więcej. Jest wspólnotą ludzi, którzy stawiają sobie pewne cele poza swój grób, tworząc kulturę narodową, dzięki której może dobrze rozwijać się człowiek. Istotnym elementem tej kultury narodowej zawsze pozostanie gospodarka, praca ludzka, dziedzina handlu, wytwórczości, czyli generalnie ta cała sfera, która wiąże się z dostarczaniem człowiekowi środków do życia i czynieniem lepszym tego życia właśnie dzięki tym środkom” – mówił podczas otwarcia sympozjum Prof. Paweł Skrzydlewski, Rektor Akademii Zamojskiej.
„Jako filozof wiem, że zanim była ekonomia, była ekonomika, a więc ten dział etyki, który uczył człowieka pięknego, dobrego życia we wspólnocie domowej” – dodał z niekłamanym sentymentem, co nie może dziwić biorąc pod uwagę kierunek, w którym zabrnęła współczesna ekonomia, gdzie człowiek jest dla systemu, a nie system dla człowieka. Zresztą, jak zauważyła prof. Maria Kierepka, Dyrektor Instytutu Finansów i Rachunkowości, „globalizacja stanowi silny czynnik przemian, nie zawsze pozytywnych”. „Globalizacja to ogromne wyzwanie dla gospodarek narodowych” – skonstatowała.
Obronić interes narodu
Jak dzisiaj realizować gospodarkę narodową w tak zglobalizowanym świecie? Jaki powinniśmy przyjąć kierunek rozwoju współczesnych gospodarek państwa i narodu? Na te i wiele innych pytań odpowiedział Artur Soboń, członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego. „Dzięki własnej polityce pieniężnej, transmisji kanału walutowego można również absorbować szoki, bo rzeczywiście mieliśmy ostatnie lata tak wymagające z punktu widzenia gospodarek, iż to że mamy te narzędzia w postaci niezależnego banku, własnej waluty i płynnego kursu walutowego powodowało, że te szoki mogliśmy absorbować” – wyjaśniał powody, dla których jego zdaniem w dobrze rozumianym interesie Polski jest zachowanie własnej waluty.
Posiadanie tej ostatniej wskazał jako jeden z czynników, dla których polska gospodarka w miarę spokojnie przetrzymała pandemiczne obostrzenia podczas rozprzestrzeniania się koronawirusa. „Covid uderzył w istotę gospodarki globalnej, w istotę gospodarki wolnorynkowej. To musiało skutkować ujemnym wzrostem gospodarczym” – zaznaczył Soboń. „To, że potrafimy zarządzać własną walutą powoduje, że gospodarka jest bardziej elastyczna w zderzeniu z takimi makroszokami i ta elastyczność jest dzisiaj kluczowa” – ocenił.
Gospodarka odporna na kryzysy
„Leopold Caro, ale nie tylko on, mówił o tym, że solidaryzm społeczno-gospodarczy powoduje, że ekonomia i efektywność gospodarki jest na dużo wyższym poziomie niż wszystkie inne systemy” – mówił z kolei prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, Przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana. „Doświadczenia kryzysów mówią nam o tym, że trzeba myśleć o gospodarce odpornej na pandemie i kryzysy. Między innymi niezależność Narodowego Banku Polskiego, posiadanie polskiej złotówki. Bardzo ważna jest pewna autonomia i suwerenność jeśli chodzi o możliwość modelowania i zarządzania gospodarką” – wyliczał.
Zwrócił uwagę na to, że obecne tendencje centralizacyjne są niebezpieczne i szkodliwe. Ekonomista podkreślał, iż z punktu widzenia modelu społecznego, suwerenności, patriotyzmu, korzeni, własnych instytucji byłoby to bardzo niebezpieczne. Również z perspektywy gospodarczej.
„Gdybyśmy nie mieli niezależnego banku, gdybyśmy mieli euro, to nie bylibyśmy w stanie przejść przez ten kryzys i przez te problemy inflacyjne w sposób moim zdaniem bardzo dobry” – stwierdził dodając, iż „są zakusy, żeby wprowadzić euro, a to byłoby zabójcze dla naszej gospodarki”.
Wielki i Głęboki Reset
„Transformacje cyfrowe i ekonomiczne są nieekologiczne, nieekonomiczne i nieetyczne” – mówił prof. Jacek Janowski. Ale przecież w Wielkim i Głębokim Resecie wcale nie chodzi o jakąkolwiek etykę, ekologię czy opłacalność gospodarczą. Celem jest kontrolowanie ludzkości we wszystkich obszarach jej egzystencji.
„Wielki Reset to program przebudowy porządku światowego, który nie wróży rozwoju” – podsumował prof. Janowski.
„Gdyby chcieć spełnić ambitne plany, o jakich mówi pani przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, owe zielone źródła energii wymagałyby zużycia metali ziem rzadkich w całości” – zauważył wskazując na potrzebę istnienia w miksie energetycznym zarówno węgla, jak i energetyki jądrowej. Krytycznie odniósł się również do pomysłów wycofania gotówki z obiegu gospodarczego. „Przewiduje, że gospodarka z pieniądzem cyfrowym będzie gospodarką niedoborów, którą łatwo się zarządza, ale za pomocą certyfikatów energetycznych” – diagnozował problem.
Prof. Janowski zwrócił uwagę na brak sprawczości osób znajdujących się obecnie u władzy. „To nie suwerenni przywódcy państwowi dzisiaj dysponują zdolnościami sprawczymi, tylko wykonawczymi. Autonomicznymi zdolnościami sprawczymi dysponują podmioty poza i ponad narodowe. Łatwo się o tym przekonać chociażby analizując statystyki kapitałowe, jakie są wielkości budżetowe i jakie są wielkości, którymi dysponują korporacje czy fundusze inwestycyjne” – zauważył.
Globalizacja będzie się cofała
„Doszliśmy do szczytu rozwoju globalizacji i teraz jesteśmy w fazie, w której globalizacja będzie się cofała, ponieważ przestała wypełniać swoje ekonomiczne funkcje” – analizował bieżącą sytuację Leszek Skiba, Prezes Instytutu Sobieskiego. „Bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a ci, którzy są klasą średnią doświadczają tego, że ich miejsca pracy gdzieś znikają i mają problem z utrzymaniem poziomu życia” – zaznaczył.
„Czy Stanom Zjednoczonym opłaca się w dalszym ciągu wspieranie globalizacji?” – pytał ekspert. „Globalizacja jako optymistyczne, naiwne założenie, że świat nie ma granic odszedł i dzisiaj przechodzimy do świata, w którym państwo ma coraz większe znaczenie” – ocenił. Problem w tym, że europejskie elity polityczne zupełnie nie rozumieją obecnej sytuacji i z zacięciem godnym lepszej sprawy prą na siłę do stworzenia europejskiego superpaństwa, zamiast powrócić do Schumanowskiej koncepcji wspólnoty gospodarczej opartej o suwerenność państw członkowskich i poszanowanie ich praw.
„Dzisiaj globalizacja przestała funkcjonować i potrzebujemy dużo więcej, żeby Polska mogła się rozwijać. Pojawia się coraz więcej dyskusji, jak ważny jest Narodowy Bank Polski, ale też instrumenty polityki rządu do kreowania polityki gospodarczej” – wskazywał Skiba.
Odniósł się również do problemów polskich przedsiębiorstw, które coraz bardziej przegrywają walkę nie tylko z unijną biurokracją, ale i z dobrze dofinansowanymi firmami zachodnimi czy ukraińskimi. „Polskie firmy potrzebują wsparcia, żeby skutecznie konkurować na rynku europejskim. Przegrywają, ponieważ każdy z krajów zbudował całą infrastrukturę wsparcia eksportu, wsparcia kredytów eksportowych, wsparcia związanego z rozpoznaniem rynku, wsparcia innowacji. To są instrumenty, które mają dzisiaj ogromne znaczenie. Bez tego polskie firmy, pozostawione samym sobie w sytuacji, w której konkurenci – Francuzi, Niemcy, nawet Ukraińcy – radzą sobie ze wsparciem swojego państwa czasem lepiej, to jest ta sytuacja, w której rola państwa nabiera ogromnego znaczenia” – wyjaśniał.
W jego ocenie potrzebna jest też polityka handlowa „polegająca na tym, że Unia Europejska, jako miejsce bardzo słabego wzrostu gospodarczego, już dla polskich firm jest niewystarczająca. Polskie firmy muszą nie tylko odnaleźć się na rynku europejskim, ale w skuteczny sposób wychodzić poza rynki europejskie, też do Afryki czy Azji”.
Wypowiedzieć ETS
Podczas dyskusji panelowej nie zabrakło głosów wzywających do wypowiedzenia szkodliwego dla Polski i polskiej gospodarki podatku ETS, stanowiącego jeden z głównych czynników generujących inflację.
„Z ETS trzeba wyjść. Podatek od emisji CO2 nie ma sensu, on odbiera kapitały producentom energii. Oni mogliby te pieniądze wykorzystać do inwestycji w rozwój technologiczny” – zauważył prof. Zbigniew Krysiak. „Tutaj mamy do czynienia z działaniem, które nie ma uzasadnienia. Ktoś te pieniądze kumuluje. Odbierane one są tym, którzy mogliby to spożytkować właściwie” – dodał.
I rzeczywiście, podatek ETS w żaden sposób nie przyczynia się do ochrony środowiska – drenuje pieniądze z kieszeni obywateli i przedsiębiorców i przekazuje na konta spekulantów, którzy zarabiają na handlu pozwoleniami na emisję CO2. Ta patologiczna danina w ogóle nie powinna być wprowadzona, a stało się to za poprzedniej kadencji Donalda Tuska. Rząd Zjednoczonej Prawicy przeszedł nad tą kwestią do porządku dziennego, a obecny gabinet KO-Polska2050 również nie próbuje zdjąć z Polaków tego unijnego haraczu. Przedsiębiorstwa bankrutują, a ceny energii nadal idą w górę i pewnie szły by zdecydowanie szybciej gdyby nie zbliżające się wybory prezydenckie. A to dopiero wierzchołek góry lodowej przygotowanych dla obywatela obciążeń.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że – jak podkreślał prof. Zbigniew Krysiak – 80 proc. wypracowanych zysków w świecie ląduje w kieszeniach 5 proc. obywateli tej ziemi. „Takie zróżnicowanie powoduje znaczące obniżenie efektywności ekonomicznej i wzrostu gospodarczego” podkreślał ekspert dodając, iż „przy takim modelu UE nie jest możliwa konwergencja, czyli zrównywanie się kapitałów, a to było istotą tworzenia wspólnoty ekonomicznej w Europie”.
Uroczyste nadanie Auli imienia Roberta Schumana
„Robert Schuman był człowiekiem wielkiego serca, intelektu, człowiekiem, który widział potrzebę jednoczenia Europy w oparciu o przede wszystkim prawdę, dobro, ale także wszystko to również, co jest w Europie dzięki chrześcijaństwu” – mówił prof. Paweł Skrzydlewski odsłaniając tablicę upamiętniającą postać Sługi Bożego. „Akademia odrodziła się po 230 latach nieistnienia i chcemy, żeby odwoływała się do najlepszych wzorców” – dodał.
Anna Wiejak
Publikacja dzięki:
Magazyn Optyka Schumana (Schuman Optics Magazine)
wydawany przez Instytut Myśli Schumana.