Pytamy kandydatów.

12122544_1039870182720195_763267535043302933_nZ Cezarym Jurkiewiczem kandydatem na posła RP z okręgu 19-go z listy Prawa i Sprawiedliwości na temat obecnej sytuacji niemieckiej Polonii rozmawia Waldemar Maszewski.

Czy Pana zdaniem obecne polskie władze wystarczająco są zainteresowane Polonią w Niemczech?

Absolutnie za mało jest po stronie Polski działań na rzecz Polonii w Niemczech, ale to jest typowe dla współczesnych działań i zaniedbań ze strony MSZ. To, czego doświadcza Polonia w Niemczech, to raczej część zaplanowanych działań wobec wszystkich środowisk Polonii na świecie, a szczególnie Polaków na wschodzie, gdzie najczęściej bywam, jako prezes Fundacji „Kresy w potrzebie Polacy Polakom”.

Czy oddanie spraw finansowych do MSZ i zabranie ich z Senatu było dobrą decyzją?

Decyzja przekazania spraw finansowych do MSZ jest złą i brzemienną w skutki. Przecież bycie Polonią i Polakiem za granicą Polski finansowanym przez MSZ jest wystawieniem na krytykę, z racji na realizację bieżącej linii politycznej rządu. Senat dawał gwarancję realizacji działań na rzecz Polskiej Racji Stanu, a środki z MSZ stawiają Polonię i Polaków w ogniu krytyki i niepotrzebne reperkusje w krajach, w których dziś żyją nasi Rodacy.

Co zrobić, aby Niemcy lepiej poznali naszą prawdziwą historię? I w tym miejscu od razu dodatkowe pytanie: jak postępować w przypadku występowania „polskich obozów”?

Koniecznym jest prowadzenie bieżącej polityki historycznej i nowoczesnego patriotyzmu, przy wsparciu mediów i zajęciem się prawdziwą promocją Polski i jej historii przez produkcję filmów, ukazujących naszą prawdziwą historię. Na to muszą znaleźć się środki, to mają być działa sztuki filmowej, a nie próby niepotrzebnego tłumaczenia się z nie naszych win. W sytuacji pojawiania się fałszywego i obraźliwego określenia „polskich obozów”, to rolą MSZ jest monitorowanie i podejmowanie skutecznych działań, aby takie sprawy były natychmiast potępiane na właściwym szczeblu dyplomatycznym.

Czy mamy prawo z obecnym polskim prezydentem dr Andrzejem Dudą i ewentualnie z nowym rządem i parlamentem liczyć na poprawę komunikacji niemieckiej Polonii z Polską. Czy możemy liczyć na pomoc? Także finansową na polskie media, gazety itd.

Nowe wybory, które następują po zwycięstwie Prezydenta Andrzeja Dudy są nadzieją na zmianę i wręcz zwrot w polityce wobec Polaków i Polonii. Oczywiście, jednym z pierwszych obszarów jest komunikacja, ale również realna pomoc, także finansowa i wsparcie, które jest obowiązkiem Polski wobec Rodaków za granicami.

Znany historyk profesor Bogdan Musiał w jednym z wywiadów stwierdził, że istnieją podejrzenia, iż Polonię w RFN celowo skłócają tajne służby niemieckie. Czy uważa Pan tę informację za możliwą, a jeżeli tak, to, dlaczego tak robią? Jaki byłby cel takich praktyk?

Rola służb działających w środowiskach Polskich i Polonijnych jest ważnym czynnikiem destabilizacyjnym. Nie piszę tego w odniesieniu do sytuacji w Niemczech, ale myśląc o wszystkich środowiskach. Największym zagrożeniem jest dla wszystkich nasza jedność i pełne zaufanie, polegające na otwartej komunikacji i prawdziwej współpracy, która jest dla nas konieczna i niezbędna. Polacy i Polonia mają swoje miejsce w świecie i świadomość Państwa roli może powodować wzmożone zainteresowanie infiltracją i dezintegracją.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Przy okazji pragnę wykorzystać państwa magazyn, aby serdecznie pozdrowić Polaków w Niemczech i ośmielam się prosić o wsparcie zmiany w Polsce, na którą tak bardzo wszyscy czekamy. Polska na nią zasługuje i musi zacząć prowadzić aktywną politykę wobec naszych sąsiadów i prawdziwie wspierać środowiska Polaków i Polonii za granicami Polski. Zapewniam Państwa o swoim szacunku do nich i wyrażam wdzięczność za Państwa trwanie w miłości dla Polski.

Cezary Andrzej Jurkiewicz ma 52 lata. Przede wszystkim jest kochającym mężem i ojcem ośmioro dzieci. Jest doświadczonym menadżerem z kilkunastoletnią praktyką w zarządzaniu sprzedażą. Jako dyrektor w spółce giełdowej odpowiadał za stworzenie ogólnopolskiej sieci kawiarni, która została oceniona w zewnętrznych badaniach jako druga w Polsce pod względem jakości obsługi i produktów. Od 2010 roku prowadzi własną działalność gospodarczą świadcząc usługi w zakresie badania rynku i opinii publicznej. Zajmuję się również doradztwem dotyczącym prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania. Jest radnym Rady miasta stołecznego Warszawy, w której reprezentuje Wawer, Wesołą, Rembertów i Targówek. Pełni również funkcję prezesa Fundacji „Kresy w potrzebie – Polacy Polakom”, powstałej z Grupy Inicjatywnej „Kresy w potrzebie – Wawer Kresom”, której był założycielem.