Pamiętamy i nie zapomnimy

Członkowie Klubu Gazety Polskiej Hamburg-Stadt, innych klubów, Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła, oraz duża grupa niezrzeszonej Polonii uczestniczyli 10-go kwietnia w mszy świętej odprawianej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Uroczystą mszę świętą w czwartą rocznicę tragedii celebrowali ojciec Andrzej Korda ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI) oraz proboszcz polskiej parafii w Hamburgu ksiądz kanonik Jacek Bystron.

Hamburg podobnie jak cała Polska także nie zapomniał o swoim prezydencie Lechu Kaczyńskim i jego małżonce, oraz o pozostałych ofiarach tragedii, jaka wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, kiedy to z do dzisiaj niewyjaśnionych przyczyn runął na ziemię rządowy samolot wiozący polską elitę na uroczystości do Katynia. „Jesteśmy skromną Polonią, ale uznaliśmy, że uroczysta msza święta w intencji pary prezydenckiej oraz pozostałych ofiar katastrofy będzie najlepszym gestem oddającym nasz hołd i szacunek wszystkim, którzy zginęli na strasznej smoleńskiej ziemi” – powiedziała nam przewodnicząca KGP Hamburg-Stadt Anna Halves, dodając, że ta skromna hamburska uroczystość wpisuje się w ogólnopolskie obchody rocznicy tej wielkiej tragedii. „Nie wszyscy mogli z Hamburga pojechać do Warszawy na główne uroczystości, ale nasza obecność na dzisiejszej mszy świętej w polskim kościele niech świadczy o tym, że także tutejsza Polonia pamięta i pragnie modlitwą uczcić swojego prezydenta” – dodała inna członkini klubu, Karolina Bernat.

Msza z relikwiami Jana Pawła II

Ojciec Andrzej Korda w ciepłych słowach przypomniał postać prezydenta Lecha Kaczyńskiego podkreślając jego patriotyzm i przywiązanie do wiary katolickiej. Hamburska msza była wyjątkowo uroczysta, bowiem towarzyszyły jej relikwie błogosławionego papieża Polaka. „To nie przypadek, że relikwia wielkiego Polaka błogosławionego Jana Pawła II jest dzisiaj razem z nami” – powiedział podczas homilii ojciec Andrzej i dodał że zarówno papież, jak i prezydent uczyli nas co oznacza słowo „ojczyzna”, która jest wielkim naszym dziedzictwem przekazywanym przez pokolenia. „Lech Kaczyński był prezydentem, który rozumiał, co oznacza miłość do ojczyzny, za którą nawet można oddać własne życie” – powiedział ojciec Korda, nawiązując w homilii do Boskiego Miłosierdzia. W krótkich słowach przypomniał, że katastrofa smoleńska miała miejsce dzień przed uroczystościami Boskiego Miłosierdzia. „Trzeba było wielkiej tragedii jaką była katastrofa pod Smoleńskiem, aby cały świat dowiedział się o innej wielkiej tragedii jaką był i jest mord polskich oficerów w Katyniu” – powiedział m.in. ojciec ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI).

Hamburg pamięta

Członkowie KGP Hamburg-Stadt wraz ze ZPwN (oddział Hamburg) podobnie jak ich koledzy i koleżanki z Berlina zawsze pamiętali o Lechu Kaczyńskim, od początku protestowali przeciwko nieudolnie prowadzonemu śledztwu przez polskie władze, przeciwko oddaniu śledztwa w rosyjskie ręce, od dawna domagają się powołania niezależnej międzynarodowej Komisji, aby zbadała prawdziwe przyczyny katastrofy. Organizowali wystawy dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem, prowadzili liczne spotkania z polskimi politykami i historykami, których tematem (głównym lub pośrednim) była smoleńska tragedia. Wielokrotnie organizowali pokazy filmów dotyczących katastrofy. „Teraz z niecierpliwością czekamy na przyjazd do Hamburga 18-go maja Anity Gargas, która pokaże swój najnowszy film „Anatomia Upadku 2” – powiedziała nam szefowa KGP Hamburg-Stadt, dodając że rozmawiając z tutejszymi Polakami widać wyraźnie, że zdecydowanie zmniejsza się liczba obrońców „tak zwanej pancernej brzozy”, a na filmy i spotkania przychodzi coraz więcej ludzi zainteresowanych poznaniem prawdy.

Czy uda się odkręcić niemiecki fałszywy obraz

„Poprzez nasze działania chcemy jeszcze spróbować dotrzeć do niemieckiej opinii publicznej, ale jest to niezwykle trudne, gdyż oni znają tylko jedyną wersję przebiegu katastrofy, tą fałszywą podaną przez Rosjan i powielaną przez wszystkie zagraniczne media, gdzie „pijany generał, pod naciskiem upartego prezydenta, rozkazuje zupełnie niedoświadczonej załodze lądować” – powiedziała nam Barbara Wilk. Niemcy nie lubią sprzeciwiać się Moskwie i Putinowi, więc nie jest łatwo przebić się z prawdą o katastrofie, czego dowodem jest to, że w prasie niemieckiej prawie wcale nie ma nawet wzmianki o rocznicy smoleńskiej katastrofy. Podobnie żadna gazeta, ani żadna niemiecka telewizja po ujawnieniu informacji, że polscy biegli wykluczają możliwość obecności alkoholu w krwi generała Błasika, nie pofatygowała się podać taką wiadomość, chociaż te same media z wielką gorliwością cztery lata temu informowały o pijanym polskim generale. „Zrobimy wszystko, aby prawda przebiła się także w Niemczech” – zapewniają Polacy z Hamburga.