Niemieckie media o rosyjskich obawach w sprawie flanki wschodniej …..

21Prasa niemiecka wyjątkowo dużo pisze o tym, że Amerykanie planują silne wzmocnienie natowskiej flanki wschodniej, poprzez umieszczenie w tym regionie swojej brygady pancernej. Na razie brakuje oficjalnego rządowego komentarza w tej sprawie, ale media już rozpisują się o rosyjskich niepokojach.

Informacje o tym, że Amerykanie postanowili na wschodniej flance NATO ulokować nowoczesną brygadę pancerną US-Army wzbudziła nad Renem ogromne zainteresowanie. Media szeroko informują, że już w lutym 2017 roku rozpocznie się rozlokowanie ponad 4500 amerykańskich żołnierzy, 250 czołgów typu Bradley Fighting Vehicle (BFV), haubic samobieżnych, a także 1700 innych pojazdów kołowych i ciężarówek. „Frankfurter Algemeine Zeitung” nawet napisał, że amerykańska brygada liczy 5000 żołnierzy. Jednocześnie wszystkie tytuły informują o rosyjskiej krytyce tych decyzji i ostrzegają przed niebezpiecznym odwetem z ich strony.truppen-polen

Obawy Berlina – Co na to powie Rosja?

Niemiecka prasa – jak zwykle w takich sytuacjach – spogląda z niepokojem na Krym, obserwuje i cytuje rosyjskie komentarze, które (co było do przewidzenia) nie mogły być pozytywne na rozszerzenie wschodniej flanki. Wszystkie agencje i gazety cytują słowa rosyjskiego ambasadora przy NATO, Alexandra Gruschko, który już zapowiedział odpowiednia reakcję rosyjskiej strony na umieszczenie natowskiej brygady pod ich nosem. „Nie jesteśmy jedynie biernymi obserwatorami – cytują jego słowa niemieckie agencje – podejmiemy w związku z tym odpowiednie środki militarne, które skompensują niczym nieusprawiedliwioną zwiększoną obecność wojsk NATO na wschodzie”. Na razie brakuje oficjalnych komunikatów na ten temat rządu federalnego, ale pierwsze polityczne reakcje już mamy. Były polityk SPD, a obecnie członek niemieckiej lewicy Oskar Lafontaine ostro krytykując amerykańskie działania, napisał na Facebook m.in.: „Fuck The US-Imperialismus”. Ponadto dodał, że amerykańscy ministrowie wojenni nawołują Europejczyków do walki z rosyjska agresją, a w zasadzie ci sami Europejczycy powinni wałczyć z agresją, ale amerykańską. Portal internetowy „Germany News” jest zdania, że umieszczając brygadę pancerną w Europie wschodniej USA podnosi konflikt z Rosją na nowy wyższy poziom. Także prywatna telewizja informacyjna N24 nie wierzy, że Rosja mogłaby być agresorem, bowiem wyrażenia „Rosyjska Agresja” lub „agresywny kurs Rosji” na swoich stronach internetowych wzięła w cudzysłów. O ewentualnych negatywnych konsekwencjach po natowskiej decyzji, piszą także wydawane w Hamburgu „Die Zeit” i „Der Spiegel”.

Zawsze spoglądali daleko na wschód.

Przypomnijmy, że niemieccy politycy (w zasadzie wszystkich partii) zawsze stawali po rosyjskiej stronie i opowiadali się za ścisłą współpraca NATO-Rosja. To właśnie Berlin pokazywał największe zadowolenie z faktu podjęcia współpracy paktu z Rosją, do którego doszło podczas szczytu w Lizbonie w 2010 roku. Dlatego nie wiadomo, jakie tym razem będą komentarze niemieckich polityków po decyzji o umieszczenia na flance wschodniej NOTO pełnej i nowoczesnej brygady pancernej. W tym miejscu warto odnotować, że niemieccy politycy od początku krytykowali porozumienie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Polską i Czechami o budowie elementów tarczy rakietowej, która przecież także miała za zadanie wzmocnić bezpieczeństwo naszego regionu, w tym Polski. Berlin zawsze był przeciwny tak zaprojektowanej tarczy w Europie i od początku domagał się, aby na ten temat obowiązkowo rozmawiać z Moskwą. Co Oficjalnie powie Berlin …. Zobaczymy.

Waldemar Maszewski, Hamburg.