Co pozostało ze święta majowego?

zadymy nhamburg 3Pierwszy maja dla mieszkańców Hamburga już od lat nie kojarzy się ze spokojną majówką organizowaną w rodzinnej miłej atmosferze, raczej jest kojarzony ze strachem przed wyjściem na ulice i z regularnymi wojnami na ulicach. Hamburska policja (także berlińska) już kilkanaście dni wcześniej intensywnie przygotowuje się do wojny – czyli do walk ulicznych i rozruchóww wykonaniu lewackich ugrupowań, do jakich od lat regularnie dochodzi w dniu święta pracy.  

Święto pierwszego maja zmieniło w Hamburgu swoje znaczenie, już nie ma w tym dniu żadnych pikników w gronie rodzinnym, brakuje pokojowych demonstracji, bowiem zostało zawłaszczone  przez lewackich bojówkarzy do robienia ostrych i brutalnych „zadym”. Do szczególnie ostrych strać z policją dochodzi regularnie w tym dniu w Hamburgu i w niemieckiej stolicy.

Całość do przeczytania w najnowszym numerze Forum Polonijnego.